myslalam ze tydzien wystarczy, aby znow zagniezdzic sie w rzeczywistosci.
nie wystarczyl.
piekna to byla Afryka. jak zreszta zawsze.
ale – ciagle trudno mi o niej pisac.
w kazdym badz razie – wrocilam tydzien temu i natychmiast przeziebilam sie. teraz probuje ogarnac to wszystko co kwiczy z – zakatarzonym nosem i zakaslanym gardlem.
jak juz wroce psychicznie – opowiem o pieknej wyspie Gorre, gdzie spedzilysmy cala dobe, o przepieknym Popenguine, kolejnych kilometrach plazy, o sloncu, wietrze, o…